Rodzinni dłużnicy

„Robercie, pamiętaj, że jesteś Żydem i że musisz pozostać Żydem! – Te ostatnie słowa dźwięczą mi w uszach, jak gdybym je usłyszał wczoraj. Nie powiedział mi ”Kocham cię, wszystko będzie dobrze, uważaj na siebie” , tylko to jedno zdanie… Tak, mam żal do tych zmarłych, którzy swoim życiem zapłacili za moje! To jest nie do wytrzymania! Nic nie zrobili, żeby przetrwać. Zostawili mnie zupełnie samego, jedynego z całej rodziny, i  miałem za wszelką cenę przeżyć. Teraz moja najstarsza córka wyjeżdża na stałe do Izraela! Powiedziała, że musi zrobić to, czego ja nie zdołałem zrobić… Koło się zamknęło. Mój ojciec byłby z niej dumny”.

 Słowa przysięgi

Pamiętaj. Obiecaj mi. Przyrzeknij. Przysięgnij. Te słowa wypowiedziane przez członków rodziny mogą odcisnąć piętno na całym życiu potomka, a nawet na następnych pokoleniach! Co kieruje takim zachowaniem? Przecież każdy z nas jest wolnym człowiekiem, urodziliśmy się w innych czasach niż nasi rodzice czy dziadkowie. A jednak często robimy coś, czego byśmy nie chcieli…

To lojalność – rodzinna lojalność! Bycie lojalnym wobec naszych przodków i ich historii jest najczęściej procesem nieuświadomionym, więc warto poznać panujący w rodzinie system rachunku zobowiązań i strat, aby żyć w sposób świadomy.

Moja wina, bardzo wielka wina

Dla Roberta życiowym zobowiązaniem stało się to, by zawsze pozostał wierny judaizmowi i znał swoją tożsamość religijną. Słowa ojca przekształciły się dla niego w ogromną traumę – w obietnicę nie do spełnienia. Wolał umrzeć, niż ją urzeczywistnić. Jego dług wobec ojca był tak duży, że jedyną osobą, która była w stanie go spłacić była najstarsza córka. To ona zapłaciła za rodzinne zobowiązanie.

Robert nie potrafił uwolnić się od rodzinnej historii, ponieważ kierowało nim poczucie winy. Takie zachowanie wyjaśnia amerykański psychoanalityk, Böszörméyi-Nagy, że „moralne zobowiązanie lojalnością jest w pierwszej kolejności związane z poczuciem obowiązku, sprawiedliwości i równości wobec członków rodziny. Niewypełnienie tych zobowiązań prowadzi do poczucia winy, które stanowi drugorzędną systemową siłę regulującą. Homeostaza systemu zależy od regulującego wpływu poczucia winy”.

Wierni czy niewierni przodkom?

Przyjrzenie się genealogii rodziny oraz temu w jaki sposób wpłynęła ona na osobę, pomoże ujrzeć jej problem w nowym świetle – jakie długi, zobowiązania oraz powinności wobec wcześniejszych pokoleń oddziałują na obecne życie?

Jeśli w rodzinie od lat istnieją sztywne kanony i/lub powtarza się utarty system, to można stwierdzić, iż służy to wewnętrznej sieci zobowiązań rodzinnych. Zmiana może zajść dopiero wtedy, jeśli osoba chce zacząć żyć według własnych zasad, jednocześnie akceptując to, co wydarzyło się wcześniej.

Uwolnienie się od traum, długów czy zobowiązań rodzinnych staje się trampoliną do doświadczenia życia wolnego od przeszłości. Autorka „Tajemnicy przodków – ukryty przekaz rodzinny”, Anne Ancelin Schützenberger, przypomina, że „wierność przodkom, nieświadoma lub niewidoczna (ukryta lojalność), ma nad nami władzę. Należy ją uwidocznić, uświadomić ją sobie, zrozumieć, co zobowiązuje i nami kieruje oraz, ewentualnie, przetransformować tę lojalność, aby móc w pełnej wolności żyć swoim życiem”.

Rodzinne rachunki zobowiązań i strat mogą kierować naszym życiem, ale nie muszą. Możemy wybrać, na co chcemy mieć wpływ, co uwalniamy i co odpuszczamy. Z wdzięcznością spójrzmy na historię naszych przodków i podziękujmy im, że są częścią nas.

Agnieszka Dolata