KORZENIE – Bert Hellinger
Każde drzewo wznosi się od korzenia. W tym korzeniu rozpoczyna się obieg jego krwi. W nim zbierają się siły trzymające je przy życiu. Pochodzą one z głębi, w którą drzewo zapuściło korzenie.
A my ciągle zadajemy sobie pytanie: Gdzie są nasze korzenie?
Nasze życie pochodzi w pierwszym rzędzie od rodziców. To z nich powstajemy i podczas porodu wyłaniamy się na świat. Ale stoimy na końcu wielu pokoleń.
Dlatego nasze korzenie sięgają głęboko, nieskończenie głęboko.
Czy jesteśmy świadomi tego, jak głęboko sięgają nasze korzenie? Wszystkie poprzedzające nas pokolenia nadal są w nas obecne, całkowicie obecne i wyznaczają sposób, w jaki możemy i musimy żyć, choć nie pojmujemy wymiaru i głębi i tego, jaki zasięg mają nasze korzenie i ich rozgałęzienia.
To, że te korzenie istnieją, jest w zasięgu naszego pojmowania i w zasięgu naszej percepcji. Ale za tym obrazem otwiera się inna dal, ruch z innej strony, którego doświadczamy w duszy i w naszym poznaniu. Pozwala nam on sięgnąć korzeniami zarówno w przeszłość, jak i w przyszłość.
Jak? Najpierw w rodzinie. Potem wszędzie tam, gdzie czujemy się przynależni. Na przykład w narodzie, do którego należymy, we wspólnym języku, kulturze, wspólnym światopoglądzie i religii.
Doświadczamy siebie jako związanych z tymi korzeniami, przede wszystkim poprzez sumienie, następnie doświadczamy tego sumienia jako potężnego głosu, któremu jesteśmy posłuszni. Kiedy mu się nie podporządkowujemy, zaczynamy się bać, że stracimy połączenie z bliskimi nam ludźmi, a przez to stracimy swoje życie.
Nasuwa się pytanie: Czy nasze korzenie się na nich kończą? Czy też za nimi, w innym wymiarze działają siły duchowe wykraczające daleko poza nasze sumienie i prowadzą do poziomu, na którym nasze lęki i więzi z wcześniejszymi życiami i ze zmarłymi, którzy nam tutaj towarzyszą i się do nas przyłączają, pozostają za nami aż do chwili, kiedy i oni zostaną zabrani do światła, które świeci jednakowo dla wszystkich, bo oświeceni i prowadzeni przez to światło stajemy się świetlnymi istotami, oświeceni i pełni blasku.
W ustawieniach rodzin jesteśmy krok po kroku zabierani do tej dali, poza nasze obecne korzenie, do miłości i wolności, bez winy, bez pokuty, czyści i klarowni, także bez swojej przeszłości, obecni tylko z czymś wiecznym obecni, dopełnieni.
Tekst pochodzi z książki Berta Hellingera,
która ukazała się nakładem Wydawnictwa Virgo:
NOWE ROZWAŻANIA 1
Wiedzieć skąd
Bert Hellinger
Nikt nie przychodzi na świat jako niezapisana karta. W ustawieniach rodzin jesteśmy ciągle z tym konfrontowani, kiedy pokazuje się, jak losy wcześniejszych członków naszych rodzin są powtarzane przez niebędące tego świadome osoby urodzone później. Niesiemy to, co niedopełnione we wcześniejszych pokoleniach, również ich winę. Stoimy na końcu wielu pokoleń. Dlatego nasze korzenie sięgają głęboko, nieskończenie głęboko.